Budując urządzenia elektroniczne, będziesz musiał
projektować i wykonywać płytki drukowane ze ścieżkami, do
których będą przylutowywane elementy elektroniczne. Omówimy
teraz podstawowe sposoby tworzenia takich płytek.
Płytka PCB
powstaje z płytki laminatowej pokrytej warstwą miedzi. W
sklepach elektronicznych możesz bez problemu dostać takie płytki
za grosze. Istnieją dwa typy: jednostronne oraz dwustronne. Te
drugie pozwalają na prowadzenie ścieżek po obu stronach płytki,
lecz są trudniejsze w wykonaniu.
Pierwszy problem z płytkami PCB to ich przycinanie.
Wykonujemy to za pomocą ostrego nożyka i linijki metalowej
(cięcie wykonuj na macie lub na jakiejś
deseczce, aby nie zniszczyć rodzinie pamiątkowych mebli).
Linijkę przykładamy do płytki i zarysowujemy ją kilkakrotnie z
obu stron, po czym płytkę przełamujemy – powinna pęknąć wzdłuż
nacięcia.
Krawędzie płytki wyrównujesz papierem ściernym – połóż go na
płaskiej powierzchni i przeciągaj po nim krawędź płytki aż
będzie równa. Dalszy tok postępowania zależy od wybranej metody
wykonania ścieżek. Zacznijmy od metody najprostszej.
Wykonanie ścieżek metodą ręcznego rysowania
Załóżmy, że posiadasz projekt płytki PCB
(jak go otrzymać, dowiesz się później).
Na projekcie tym widoczne są ścieżki oraz otwory w płytce. Na
dowolnej drukarce drukujesz obraz otworów wraz z obrysem
krawędzi płytki.
Wycinasz z kartki rysunek otworów z odpowiednio dużym
marginesem. Następnie przycinasz odpowiedni kawałek płytki
miedziowanej, wykorzystując wydrukowany obrys płytki.
Płytkę owijasz ciasno papierem z rysunkiem otworów. Strona
miedziowa powinna znaleźć się pod otworami. Rysunek krawędzi
płytki pomoże ci ją odpowiednio ustawić. Po owinięciu papierem
płytka nie powinna się wewnątrz przesuwać.
Małą wiertarką ręczną wiercisz zaznaczone otworki o średnicy
0,7mm. Jeśli na płytce będą montowane jakieś gniazda lub
goldpiny, to otworki do ich końcówek rozwiercasz wiertłem 0,9mm.
Aby wiertło nie "tańczyło" po płytce, dobrze jest każdy otwór
lekko napunktować gwoździem i młotkiem. Wiertarka powinna równo
prowadzić wiertło, bez bicia (jeśli masz
pieniądze, to nie oszczędzaj i kup porządną wiertarkę, np.
Dremel lub Proxxon – oszczędzisz sobie nerwów i frustracji).
W przeciwnym razie nie uda ci się równo wywiercić wszystkich
otworów. Wiertła o tej średnicy szybko się tępią. Można kupić
wiertła widiowe, lecz są bardzo kruche i trzeba niezmiernie
uważać, aby ich nie złamać przy wierceniu ręcznym. Wiercąc
otworki nie naciskaj mocno wiertarki i trzymaj ją pionowo pod
katem prostym do płytki PCB.
Ściągnij papier z płytki. Płytkę dokładnie przetrzyj drobnym
papierem ściernym. Z otworów mają zniknąć wszelkie zadziory,
które powstały w trakcie wiercenia. Następnie wymyj ją środkiem
do naczyń (np. Ludwik) w letniej
wodzie, dokładnie opłucz i wytrzyj czystą szmatką do sucha.
Dalej staraj się unikać dotykania miedzi palcami, ponieważ
zostawisz w tych miejscach odciski i będą kłopoty w czasie
trawienia.
Do rysowania ścieżek na płytce użyj pisaka niezmywalnego
Edding 141F, kolor czarny.
Rysowanie zacznij od obrysowania kółeczkiem każdego otworu.
Uważaj, aby przypadkowo nie połączyć ze sobą tych kółeczek.
Następnie dorysuj ścieżki. Linia powinna być ciągnięta
delikatnie (mocne dociskanie pisaka zdziera
tusz i powstaje później wytrawiona kreska), lecz
kilkakrotnie. Grubość około 1mm. Dobrze jest powtórzyć
rysowanie, gdy pierwsza warstwa wyschnie. Tutaj przyda ci się
rysunek ścieżek. Przy dłuższych ścieżkach skorzystaj z pomocy
linijki. Płytki dwustronne wykonujemy podobnie – po narysowaniu
pisakiem ścieżek na jednej stronie płytki, odwracamy ją i
rysujemy ścieżki po drugiej stronie.
Po narysowaniu ścieżek płytkę należy wytrawić. W sklepie
elektronicznym kup środek trawiący, nadsiarczan sodowy B327.
Będzie również potrzebna kuweta, w której wytrawisz swoją płytkę
– nie podkradaj naczyń rodzicom, bo twoja przygoda z elektroniką
stanie się drogą usłaną cierniami.
Jeśli płytka jest nieduża, to do naczynia wsyp nieco proszku
B327 (trudno powiedzieć ile, sam musisz do
tego dojść lub przeczytać instrukcję na opakowaniu) i
zalej wodą o temperaturze około 50...60ºC. Dokładnie wymieszaj,
aby kryształki nadsiarczanu sodu całkowicie rozpuściły się w
wodzie. Wrzuć płytkę i obserwuj, jak znika z niej miedź.
Pomieszczenie, w którym trawisz, powinno być dobrze wentylowane.
Staraj się nie wdychać oparów unoszących się znad naczynia.
Płytkę w roztworze nadsiarczanu sodu chwytaj pincetą, nie
palcami. Staraj się również nie ochlapać tym płynem
(podobno nie jest żrący, jeśli lubisz wierzyć
w bajki). Całość wykonuj na odpowiedniej macie, aby na
stole rodzinnym nie pozostały jakieś niezmywalne później plamy.
Gdy cała miedź zostanie wytrawiona, płytkę wyjmij pincetą z
roztworu trawiącego i dokładnie wypłucz w letniej wodzie.
Ścieżek namalowanych pisakiem edding pozbędziesz się łatwo za
pomocą denaturatu (uwaga na smrodliwy zapach!)
lub rozpuszczalnika nitro i szmatki. Płytkę po wyczyszczeniu
pokryj roztworem kalafonii w denaturacie. Powstanie warstewka
chroniąca miedź przed utlenianiem i cyna lepiej będzie rozpływać
się po ścieżkach w czasie lutowania.
Metoda termotransferu
Metoda ręczna jest prosta, lecz przy bardziej skomplikowanych
płytkach staje się niezmiernie uciążliwa. Dużo lepszym
rozwiązaniem jest metoda termotransferu. Do jej stosowania
potrzebna jest drukarka laserowa oraz cienki papier kredowy.
Drukarkę da się kupić za niewielkie pieniądze na Allegro
(ja za swojego Lexmarka 360d zapłaciłem około
120 zł z przesyłką). Papier kredowy kupisz w sklepie
papierniczym, jednak musi być dobrej jakości i cienki. Taki
papier również możesz kupić w serwisie Allegro. Oprócz papieru i
drukarki laserowej potrzebne jest jeszcze żelazko
(lepiej, aby nie było to żelazko siostry lub
matki!).
Na papierze kredowym drukujemy drukarką laserową obraz
ścieżek w odbiciu lustrzanym. Jeśli płytka jest dwustronna, to
drukujemy symetrycznie obok siebie oba obrazy ścieżek dla jednej
i dla drugiej strony płytki PCB w odstępie kilku centymetrów.
Obrazy ścieżek wycinamy z marginesem kilku centymetrów. Jeśli
płytka jest dwustronna, to kartki zaginamy wzdłuż linii symetrii
biegnącej pomiędzy oboma obrazami. Linię taką można umieścić na
drukowanej grafice. Dokładne zagięcie kartki ułatwi
przeciągnięcie rylcem po linii symetrii.
Kartki zginamy wydrukiem do środka, pozycjonujemy dokładnie
patrząc pod światło, po czym zszywamy zszywką. Z płytkami
jednostronnymi jest prościej. Wystarczy przyłożyć do wydruku
kawałek zwykłej kartki i spiąć obie dwoma zszywkami. Powstanie w
ten sposób coś w rodzaju koperty.
Następnie przycinamy kawałek płytki na rozmiar płytki PCB.
Przyciętą płytkę wyrównujemy dokładnie papierem ściernym,
wygładzamy krawędzie oraz polerujemy powierzchnię. Następnie
płytkę należy dokładnie umyć oraz wyczyścić rozpuszczalnikiem
nitro lub benzyną. Kluczem do sukcesu jest idealna wręcz
czystość płytki. Po wysuszeniu płytkę wkłada się do koperty z
wydrukiem ścieżek, tak aby strona miedziowa była skierowana ku
wydrukowi. Patrząc pod światło płytkę dokładnie pozycjonujemy
wewnątrz za pomocą pincety, po czym unieruchamiamy dwoma
zszywkami Papier należy dokładnie docisnąć wokół płytki, aby się
nie przemieszczał. Zszywki należy spłaszczyć, aby nie rysowały
spodu żelazka.
Przygotowujemy żelazko: ustawiamy pokrętło w 4/5 pozycji
(pomiędzy dwoma a trzema kreskami).
Stanowiskiem do termotransferu może być dowolna deska owinięta
starym ręcznikiem.
Gdy żelazko się nagrzeje przeciągamy nim po naszych kopertach
z płytkami, lekko je dociskając. Żelazko powinno być dociśnięte
do każdej strony z miedzią przez około 2...3min. Chodzi o to,
aby toner tworzący rysunek ścieżek rozgrzał się do odpowiednio
wysokiej temperatury. Wtedy roztapia się i przylega do warstwy
miedzi. Dzięki temu rysunek ścieżek przejdzie z papieru na miedź
płytki. Wzrokowo możemy kontrolować długość tego okresu - jeśli
przez papier kredowy koperty zaczną prześwitywać ścieżki,
transfer jest zakończony.
Gdy płytki są ogrzewane przez żelazko, przygotowujemy
naczynie z ciepłą wodą. Do wody dodajemy trochę płynu do mycia
naczyń.
Płytki studzimy (wystarczy zostawić je na
kilka minut), po czym wrzucamy do naczynia z letnią wodą
i zostawiamy w spokoju na 15 minut. Papier powinien dobrze
nasiąknąć, wtedy zrobi się miękki i łatwo usuniemy go z płytki.
Po usunięciu papieru na warstwie miedziowej płytki zobaczymy
odbity rysunek ścieżek. Część papieru pozostanie na tonerze.
Papier ten delikatnie zdrapujemy z płytki palcami lub miękką
szczoteczką. Nie bój się, jeśli płytka była dobrze wyczyszczona,
to toner trzyma się jej dosyć mocno i nie tak łatwo go usunąć.
Dalej postępujemy tak, jak w poprzedniej metodzie –
przygotowujemy roztwór nadsiarczanu sodowego B327 i wrzucamy do
niego płytki.
Co pewien czas delikatnie poruszamy płytkami
(pincetą, nie palcami!!!). Zwiększa to
szybkość trawienia. Gdy miedź zostanie wytrawiona, płytki
wyjmujemy i przemywamy w letniej wodzie.
Toner usuniemy z płytki szmatką zamoczoną w denaturacie lub w
rozpuszczalniku nitro. W płytce wiercimy otwory
(0,7mm dla elementów przewlekanych, 0,9mm dla
gniazdek i goldpinów). Przy płytkach dwustronnych otwory
należy wiercić bardzo starannie i pionowo. Inaczej wylot otworu
po drugiej stronie nie trafi w przydzielony mu punkt wśród
ścieżek. Ja rozwiązuję ten problem projektując płytki dwustronne, tak aby punkty lutownicze po obu stronach płytki były dosyć
duże. Dokładniej omówimy ten program dalej, gdy będziemy
projektować płytki PCB w programie Eagle. Gotowe płytki
pokrywamy roztworem kalafonii w denaturacie lub w
rozpuszczalniku nitro. Gotowe do lutowania.
Jak widzisz, metoda termotransferu jest dosyć prosta, a przy
starannym wykonaniu umożliwia uzyskanie naprawdę dobrych płytek.
Na zajęciach stosujemy tylko ją. Istnieją jeszcze inne metody
wytwarzania płytek drukowanych (poza stosowanymi w przemyśle
elektronicznym). Na przykład godna polecenia jest metoda
fotochemiczna, która pozwala tworzyć wręcz profesjonalne płytki
drukowane. Jednakże wymaga ona dużej wprawy i naświetlarki UV.