![]() |
Wyjście Spis treści Poprzedni Następny
Oryginalny tekst: Esperanto: A Language for the Global Village Wersja 1.0 |
©2010 mgr Jerzy Wałaszek
|
Niektórzy sugerowali, iż można zaprojektować język, który byłby łatwiejszy do nauki niż esperanto. Oto lista niektórych z sugerowanych zmian:
Bez wątpienia istnieją dalsze możliwe propozycje języka, który mógłby być jeszcze łatwiejszy do nauki. Wprowadzając powyższe uproszczenia, ktoś mógłby stworzyć projekt języka, którego dałoby się nauczyć, powiedzmy, w czasie o pięćdziesiąt godzin krótszym.
Można spytać, czemu tego jeszcze nie zrobiono?
W rzeczywistości prawdopodobnie zostało to zrobione. Opracowano i zaproponowano tysiące projektów nowych języków. Niektóre z tych projektów dotyczą języków trudniejszych do nauki niż esperanto, lecz inne nie. Jednakże ze wszystkich tych tysięcy projektów nowych języków międzynarodowych tylko esperanto pozostało w pełni żywe z międzynarodową społecznością, ze swoją obszerną literaturą, dobrą liczbą periodyków i regularnymi zebraniami, których liczba uczestników idzie w tysiące.
Dawno temu angielski filolog J. R. R. Tolkien, autor Hobbita i Władcy Pierścieni, wykazał, że jest możliwe zaprojektowanie języka prostszego od esperanto, lecz nie bez utraty dużej części jego "indywidualności, spójności i piękna, które ujawniają się we wspaniałych, naturalnych idiomach i które rzeczywiście pojawiają się w znacznym stopniu (jak jest to możliwe w sztucznym idiomie) w esperanto...". Tolkien badał budowę i gramatykę esperanto jako zawodowy lingwista i "czytał w nim dużo". Tolkien popierał esperanto.
Czy znajdziemy piękno, czy nie, to rzecz gustu. Słuchałem raz, jak dwóch hiszpańskich nauczycieli zabawiało się brzmieniem francuskiego. Mówili kilka zdań francuskich ze wspaniałą wymową i z oczywistą pogardą, a następnie wymawiali kilka hiszpańskich ze wspaniałą wymową i oczywistą czułością. Inne osoby wierzą, że francuski jest bardzo pięknym językiem. Bez wątpienia istnieją ludzie, którzy nie zgadzają się z ascetycznym osądem języka esperanto dokonanym przez Tolkiena.
Podobne różnice zdań bez wątpienia odnosiłyby się do innych cech danego języka, oprócz sposobu jego wymowy. Tolkien, mówiąc o esperanto jako o całości, wysoko ocenił jego estetyczne zalety. Twierdził, że jest to język łatwy w nauce i posiadający wysokie cechy estetyczne. Przyznał, że gdyby opracowano projekt prostszego języka, to język ten byłby "ohydny".
W esperanto istnieje kompromis. Dłużej zajmuje nabycie praktycznej znajomości esperanto niż przy hipotetycznym, prostszym języku, lecz dzięki temu zyskuje się całkiem sporo wartości estetycznych. Dużo zyskuje się na elastyczności porządku wyrazów. Dużo zyskuje się z możliwości subtelnego akcentowania części mowy poprzez wykorzystanie tej elastyczności. Uważam, że współczynnik kosztu-zysku jest korzystny. Oczywiście w opinii innych ten współczynnik jest niekorzystny.
W stosunkach międzyludzkich estetyka nie jest jedynie ozdobnikiem. Jest centrum jakości ludzkiego życia. Gdy mówimy o muzyce, malarstwie, literaturze, sporcie, szachach, filmie, fotografii, modzie, nauce, matematyce, architekturze, projektowaniu samochodów itd., strona estetyczna naszych zainteresowań staje się bardzo ważna.
Wiadomości sportowe w gazecie mówią o "pięknej grze", "pięknym przechwyceniu piłki", "pięknym biegu". Mówią o "paskudnym zwycięstwie", gdy dana drużyna wygrywa grę, lecz nie grała pięknie. Wspaniałe nagrody są przyznawane za estetycznie cenne partie szachowe. Matematycy cenią eleganckie rozwiązania problemów. Naukowcy, jak Einstein, doszli do swoich teorii częściowo dlatego, że były one piękne.
Wartość estetyczna jest jednym z czynników, które bierzemy pod uwagę przy wybieraniu samochodów, domów, łodzi, małżonków, rozwiązań problemów matematycznych, teorii naukowych, muzyki, filmów itd. Może być również czynnikiem rozważanym przy wyborze języka. Dla co najmniej sporej części ludzi estetyczna wartość esperanto była jedną z jego cech, która przyciągnęła ich do niego.
Ta estetyczna wartość występuje nie tylko w dziełach literackich, lecz również w codziennym używaniu tego języka. Budowa esperanto pozwala zwykłym użytkownikom być kreatywnymi w tworzeniu nowych słów. Jak to się robi, widzieliśmy w rozdziale 10. Claude Piron zebrał dużą liczbę spontanicznych słów, które powstały w normalnych rozmowach esperantystów. Te neologizmy pojawiały się, gdy ludzie mówiący różnymi językami ojczystymi rozmawiali ze sobą na spotkaniach międzynarodowych. Piron podaje pewną liczbę takich przykładów w swojej esperanckiej broszurze La bona lingvo (Dobry Język).
Oto kilka z nich.
Pewna liczba esperantystów podążała w Wiedniu za znakami kierunkowymi, które posiadały strzałki. Zdecydowali się zawrócić. Pewien Niemiec wśród nich powiedział: "Ni malsekvu la sagojn" (str. 42). Najbliższe w angielskim, które przychodzi mi na myśl, to "Let’s unfollow the arrows", Po angielsku byłoby to nienaturalnie sprytne. W esperanto jest to zwięzłym, naturalnym i oryginalnym sposobem powiedzenia: "Let’s go in the opposite direction to that shown by the arrows" (chodźmy w kierunku przeciwnym do tego, który jest pokazywany przez strzałki).
Również w Wiedniu pewien Słowak, opisując kogoś, powiedział: "Li similas Orson Welles–Jes, eĉ voĉe". Po angielsku byłoby to: "He’s like Orson Welles–Yes, even voicely" (On wygląda jak Orson Wells – Tak, nawet z głosu). Spróbujcie przerobić to "voicely" na dobry angielski.
W Zagrzebiu pewien Holender zauważył: "Vortelekti vere estas vortkompari". Te cztery słowa znaczą: "To choose words is truly to compare words" (wybierać słowa naprawdę oznacza porównywać słowa). Co do sylab, to te dwa zdania są prawie tak samo długie. Jednakże kluczowy element vort (słowo) jest umieszczony w miejscu emfazy na początku słów złożonych, które są bezokolicznikami, vortelekti (to wordchoose – słowa-wybierać) i vortkompari (to wordcompare – słowa-porównywać): "Wordchoose truly is wordcompare".
W Poitiers we Francji pewien Francuz wypowiedział uwagę na temat człowieka, który zachowywał się w sposób ojcowski w stosunku do dziecka: "Ĉu li oĉjas?" Można by to przetłumaczyć na angielski jako "Is he uncle-ing?" (Czy on wujkuje?) Jednakże oĉjo nie znaczy wujek. Takim słowem jest onklo. Natomiast oĉjo jest zdrobnieniem słowa onklo, jak "mamusia" jest zdrobnieniem słowa "mama". W rzeczywistości to trzywyrazowe zdanie posiada następujące znaczenie: "Is this man behaving like a really affectionate, beloved uncle would to the child?" (czy ten człowiek zachowuje się, jak zachowywałby się naprawdę czuły, ukochany wujaszek w stosunku do tego dziecka?).
Oczywiście języki takie jak angielski i francuski oraz inne popularne języki wspaniale radzą sobie z niuansami w znaczeniu, lecz robią to inaczej niż esperanto. Angielski robi to przez udostępnienie olbrzymiej liczby synonimów, z których każdy ma nieco inny niuans znaczeniowy. Angielski robi to również udostępniając olbrzymią liczbę wyrażeń idiomatycznych. Esperanto osiąga to samo umożliwiając swoim użytkownikom łączenie dowolnych ze swoich słów w celu tworzenia nowych słów. W angielskim, francuskim i esperanto ludzie, którzy opanowali mistrzowsko język, mogą wyrażać się z olbrzymią kreatywnością. Oczywiście tak samo jest w innych językach.
A ta kreatywność związana jest nierozłącznie z wartościami estetycznymi.
Cechy estetyczne tego języka być może spowodowały, że esperanto jest wciąż żywe.
Łatwo byłoby zaprojektować prostszy język. Jednakże nie ma gwarancji, że ten język sprawdziłby się w sytuacjach życiowych. Do chwili obecnej esperanto było używane przez dużą liczbę ludzi przez ponad wiek. Przyciągnęło mnóstwo osób do nauki, a ludzie, nauczywszy się go, zaczęli używać esperanto w korespondencji, w podróżach, w tłumaczeniach dzieł literackich, w tworzeniu nowych dzieł literatury oraz w małżeństwach.
Skoro mówi się, że olbrzymia liczba ludzi kocha swój język ojczysty, to tak samo bardzo wielu esperantystów kocha swój wspólny język. Niektórzy z nich tak bardzo kochają go, że dla nich wartość esperanto nie leży w przyszłości, gdzie być może zostanie zaadoptowany do powszechnego użytku międzynarodowego. Leży ona w chwili obecnej, w języku małej, lecz kwitnącej, unikalnej społeczności międzynarodowej.
Rozdział 21: Propagandyści i raumiści
![]() |
La Fakgrupo de Kemio-Fiziko-Informatiko en la Unua Liceo Ĝeneraledukada nomita al Kazimierz Brodziński en Tarnowo Str. Piłsudskiego 4 ©2023 mag. Jerzy Wałaszek |
La materialoj nur por edukada uzado. Ilia kopiado kaj multobligado licas
nur se oni sciigas pri la fonto kaj ne demandas monon por ili.
Bonvolu sendi demandojn al: i-lo@eduinf.waw.pl
Nia edukada servo uzas kuketojn. Se vi ne volas ricevi ilin, bloku ilin en via legilo.